01 listopada 2006

The Boondocks


OK.
Od razu zastrzegam: Boondocks albo pokochasz, albo znienawidzisz.

Boondocks urodzili się na przedmieściach, jako 3-obrazkowy, gazetowy, komiks (tak jak zaczynał Dilbert, tak jak zaczynał Garfield).

Boondocks czasem przypomina Samuraja Jacka, czasem kabaret polityczny (neoliberałowie kontra politycznie poprawni demokraci), czasem program plotkarski o tym, co zrobiła znana gwiazda rapu, bądź telewizji...

Huey (10 lat) i Riley (8) to dzieciaki, otoczone dziwaczną zbieraniną dorosłych:

Starych - przede wszystkim dziadek, który ich wychowuje (typowa "stara szkoła" - mistrz pasa). Ale jest też biały milioner, typowy konserwatysta (posiadłość, willa jak z przeminęło z wiatrem, czarnoskóra służba)...
Klasę średnią - uosobiona przez mieszane małżeństwo - on, czarnoskóry prawnik, ona - biała żona i matka - są sąsiadami chłopaków i reprezentują political corectness.

...i młodych - to białoskóry kumpel Riley-a - maniak broni, po służbie w Iraku, siła to jedyny argument, który uznaje.




No i sami bohaterowie:

Huey
to 10 letni geniusz. Anarchista, lewicowiec, świetny w internecie, doskonale włada kataną. Zazwyczaj to jego oczami obserwujemy absurdy, jakie można zobaczyć jedynie na amerykańskich przedmieściach. Od co namniej roku ma kartotekę w FBI (dyrektor jego szkoły był nieco zdziwiony).

Riley
8 lat, chce być gangsterem. Spodnie w kroku, rządza kasy. Hobby - zmiana nazw ulic ("-Kochanie, dlaczego na tabliczce jest napisane, że mieszkamny na ulicy Tupaca? Myślałem, że to aleja Klonowa?" "- Ciesz się, że nie mieszkamy za rogiem. Wczoraj była tam ulica spokojna, a dzisiaj jest 50 Centa").

Co zobaczymy?
- Porwanie Oprhy ("O Boże! Porwali Oprę!")
- powrót Wielebnego Luthera Kinga
- gwiazdy rapu - dziwni - albo to miłośnicy 14 letnich fanek, albo geje, albo gangsta raperzy bojący się broni...
- sprzedawcę - terrorystę
- niewidomego mistrza sztuki walki
- i wiele innych zakręconych

Kupcie DVD, usiądźcie wygodnie i bawcie się dobrze przy tym serialu. Cyniczne spojrzenie na świat pomaga w odbiorze.