b-men vs capoeira
Walka na parkiecie. Walka w kole. Taniec i agresja.
I tu i tu.
Breakdancing i Capoiera.
Sztuka walki i hiphopowy taniec.
Co wybieram?
B-boying.
Capo od zawsze wydawała mi się kompromisem - ni pies ni wydra (oj, oberwie mi się od wyrm, oberwie mi się od alex. Ale nic to).
Sprawdźcie stronę:
http://redbullbcone.com - to sztuka. Ci ludzie są niesamowici. Jestem za gruby i zbyt leniwy, by się bawić w sport, ale zawsze koszykarze i breakdancerzy będą mieli u mnie szacun i respekt w sercu.
Etykiety: capoeira breakdance